o produktach


Produkty z zakresu cenowego




Sex shop » Sklep » Seks i nie tylko... » Historia męskiej bielizny w skrócie

pdf

Historia męskiej bielizny w skrócie


wg niosia

 

Historia męskiej bielizny w skrócie

 

     Podobno nasi prarodzice w raju nie znali wstydu, ale wielu artystom brakło odwagi by na obrazach przedstawiać Adama zupełnie nagiego. W ten sposób kultura chrześcijańska przytwierdziła Adamowi listek figowy. Trzeba przyznać, że nie był to zbyt wygodny strój, a i sposób mocowania takiego listka w okolicy intymnej stanowi nie lada zagadkę. Cóż może biedny Adam listek mocował na ślinę...Wiele tu niejasności.

      Zagadkowa jest też historia męskiej bielizny, gdyż z różnych przyczyn uwaga ludzkości koncentrowała się zwykle na damskich fatałaszkach. Dopiero rok 1991 uczynił majtki przodka mniej tajemniczymi. Wówczas to odkryto w tyrolskich Alpach doskonale zachowane w lodowcu ciało mężczyzny żyjącego około 5300 lat temu. Człowiek ten odziany był w skórzaną przepaskę lędźwiową. Także zmarły w roku 1352 przed naszą erą młody faraon Tutenhamon odziany był w ostatnią podróż w 145 warstw przepaski lędźwiowej. Widać w ten sposób poddani faraona zadbali o dostateczną ilość bielizny na długi pobyt Tutenhamona w Krainie Cieni. Należy sądzić, że przez długie tysiąclecia, mężczyźni ubierali się w rodzaj pieluch. Długi pas tkaniny lub miękko wyprawionej skóry owijali wokół bioder i przekładali przez krocze. Jeszcze w roku 1835 pasterze w południowo-zachodniej Francji ubierali się w przepaski biodrowe, o czym wiemy z zapisków Abela Hugo, brata znanego pisarza Victora.

     Podczas Pierwszej Wojny Światowej, żołnierze po wszystkich stronach frontu nosili już kalesony z guzikami. Kalesony te były często uformowane anatomicznie, poprzez wszycie w krocze dodatkowego trójkąta. Były bardzo wygodne, dlatego też, po wyjściu z okopów, mężczyźni nosili je dalej. Losy męskiej bielizny wyglądały inaczej na dalekim wschodzie. I tak podczas Drugiej Wojny Światowej, gdy Europa dawno odziana była już w gacie, dzielni japońscy piloci w dalszym ciągu tkwili w pieluchach. Jak widać, męska moda, również ta intymna oporna była na zmiany. Kultura chrześcijańska sprawiła, że bielizna - nie tylko damska, także męska - zawsze utożsamiana była z moralnością. Do dziś w języku polskim pokutuje słowo "niewymowne", które znaczy po prostu "kalesony". W latach 70-tych, socjalistyczne wzornictwo ukuło termin "trójkąt męski", z którego naśmiewano się przez następne dwadzieścia lat. "Trójkąt" to były po prostu majtki. Na przełomie wieków, w epoce wiktoriańskiej fałszywa pruderia osiągnęła apogeum. Chyba do dziś siła tych smutnych czasów odciska swe piętno w naszej mentalności. Można przypuszczać, że przeróżne seksualne upodobania związane z bielizną i "fetyszami" to właśnie relikt tamtych czasów.

     Przypadająca na przełom osiemnastego i dziewiętnastego stulecia, rewolucja przemysłowa miała ogromne znaczenie dla męskich gatek. Dzięki nowym osiągnięciom techniki, konfekcję zaczęto produkować na skalę przemysłową. Około roku 1910-tego, męska bielizna wkroczyła do reklamy.

     Zaledwie sto lat temu męska bielizna była niezbyt męska. Wszyscy faceci niezależnie od swej siły i uroku ubierali się głównie w coś w rodzaju śpioszków: jednoczęściową kalesonokoszulę z guzikami od krocza do szyi. Dopiero w roku 1901, amerykańskie zakłady P.H. Hanes Knitting Company wprowadziły na rynek dwuczęściową kombinację męskiej bielizny. Komplet ten oferowany był w katalogu sprzedaży wysyłkowej, więc rysunki "półnagich" facetów wzbudzały wielkie emocje. Katalogowa oferta zawierała wiele wariantów męskiej konfekcji. Niektóre modele gatek miały otwarte rozporki, inne zapinane na guziki. Były także odpinane z przodu lub z tyłu klapki. Pomysł niesamowicie uniwersalny.

     W latach trzydziestych, światem mody męskiej wstrząsnęła kolejna nowość, a jej imię brzmiało "jockey". Wytwórnia Coopers Incorporation wypuściła na rynek majtki męskie z frontem uformowanym w kształt litery Y. Forma i marka zachowały się do dziś, a ten rodzaj bielizny nazywa się po angielsku "briefs”. Ten nowy model bielizny męskiej zrobił furorę, a śpioszki i ich mutacje odeszły do lamusa historii. Kolejnym przełomem w bieliźniarstwie było użycie tak oczywistego dziś elementu jak gumki (lub elastycznej taśmy) zamiast guzików. W ten sposób powstały słynne "bokserki".

     Żyjemy dziś w czasach, w których niegdyś wstydliwa bielizna jest jednym ze sposobów na wyrażenie siebie. Są mężczyźni lubujący się w slipach i tacy, którzy dozgonnie wierni pozostaną bokserkom. Nie brak facetów ceniących wygodę stringów, jak i tych, którzy stronią od bielizny w ogóle. Teraz bielizna stanowi formę ekspresji i pewnego zawoalowanego ekshibicjonizmu. A Adam nosił listek figowy ze wstydu...

 

Tekst napisany na podstawie materiałów ze strony www.innastrona.pl




Data opublikowania artykułu 21 października 2006.